Archiwum grudzień 2002


gru 31 2002 Uświadomienie
Komentarze: 6

Okazalo sie jak mi to uswiadomil kolega ze nie jestem wcale taka slawna i moge przegrzewac moj licznik. Biegne po Adasia!!
Ps.
Nie bedzie mnie przez jakis tydzień (zart).

wilgotna_kuciapka : :
gru 28 2002 Mój pierwszy raz!
Komentarze: 10

Wiem, że się wydaje, że jak mam taki nick to znaczy, że jestem napaloną nimfomanką, lecz tak naprawdę mam dopiero 15 lat i nie mam zamiaru przegrzewać mojego licznika „sexualnego”. Nie chcę, aby uważano mnie za kurwę. Może gdybym nie była tak sławną osobą - ale to nie ważne, zostawmy plotki na innej półce, bo musze dokończyć, co się wydarzyło z Adasiem. Więc, musze przyznać, że było bardzo ciekawie mimo tego, że połowa zdarzeń wypadła mi z pamięci. Gdy obudziłam się nad ranem w pokoju mamy na stoliku z lampką zastałam różę a pod nią kartkę. A pisało na niej tak:

 

Droga (ty imienia nie zdradzę) nawet nie wiesz jak bardzo jestem ci wdzięczny za noc spędzoną tobą mam nadzieje, że to nie zepsuje stosunków między nami.

 

Na zawsze twój Adaś

 

No cóż…

 

wilgotna_kuciapka : :
gru 27 2002 MOŻE BYĆ CIEKAWIE...
Komentarze: 8

Po lekcji dowiedziałam się, że dziewczyny pobiły Adasia nie miał szans bo, te głupie ździry miały nuż i były gotowe do najgorszego. Miał podbite oko i ranę na ramieniu od noża. Zaprosiłam go do domu, bo byłam pewna, że matka jest w gdzieś w delegacji, na pewno mówiła mi o tym, ale jak zwykle jej nie słuchałam. Opatrzyłam mu rany i rozmawialiśmy przy kominku przez jakieś trzy godziny, choć tak naprawdę nikt nie zwracał na to uwagi. Nim się zorientowaliśmy było już ciemno a zegar wskazywał pół do ósmej wieczorem. Było bardzo romantycznie, a ja wiedziałam, że jeszcze tej nocy może się zdarzyć coś niezwykłego.

wilgotna_kuciapka : :
gru 20 2002 masturbacja w toalecie? ...nie ma mowy!...
Komentarze: 11

Dzisiaj dziewczyny z 3 klasy znowu kazaly mi to robić. Tym razem jednak miały aparat fotograficzny. Powiedziałam że mogą mie pocałować w dupę, kopnęłam jedną z nich w buzię i zaczełam uciekać. Mimo że nasza szkoła jest dosyć mała udało mi się uciec na stołówke. Siedział tam Adaś. Podbiegłam do niego i zaczełam mu wszystko opowiadać. Bardzo dziwnie sie na mnie patrzał. Jeszcze nigdy nie widziałam u niego tak głupiej miny. Zazwyczaj ma bardzo inteligentne spojrzenie, albo zakrywa twarz dłoniami. Patrzyliśmy sobie w oczy gdy na stołówkę wpadły dziewczyny z 3 klasy. "To one!" Krzyknełam. Adaś wstał i zaczął iść w ich kierunku. Pewnie żeby im najebać. W pewnej chwili odwrócił się i powiedział. "Uciekaj!". Nie myśląc wiele zaczełam spierdalać korytarzem do klasy. Za kilka minut zadzwonił dzwonek i przyszła nauczycielka. Weszliśmy do klasy i zaczeła sie lekcja. Adaś wrócił kilka minut po dzwonku. Miał rościęty łuk brwiowy. Powiedział nauczycielce że wyjebał się na schodach. Kazała mu iść do pielegniarki, ale powiedział że sobie poradzi. Potem na lekcji, tamując krwawienie chustęczką cały czas patrzał na mnie tym dziwnym wzrokiem, odkąd powiedziałam mu do czego zmuszały mnie te dziewczyny. Do końca lekcji już ich nie widziałam.

wilgotna_kuciapka : :